Kobiecy głos spikerki poinformował podróżnych, że tramwaj nie nie ma zamiaru jak zwykle jechać stałą trasą na ul.Ludową, a do centrum Berlina. Resetowanie systemu zarządzającego nadawaniem komunikatów nie przyniosło żadnego efektu – informuje TVN24.
– W momencie jak otworzyłem wszystkie drzwi, po jakiś trzech minutach tramwaj zaczął rozmawiać po niemiecku – mówi cytowany przez stację motorniczy. Warto zaznaczyć, że część tramwajów w Szczecinie pochodzi rzeczywiście z Berlina. Jedenastka woziła wcześniej pasażerów stolicy Niemiec. Nie wiadomo jednak, dlaczego pojazd nagle "przypomniał sobie" o swojej przeszłości.
Sebastian Kotynia ze Szczecińskiego Towarzystwa Miłośników Komunikacji Miejskiej podejrzewa, że w tramwaju „jakimś cudem odezwał się duch prawdziwego Niemca”.
Czytaj też:
Kaczyński spotkał się z wysoko postawionym wysłannikiem niemieckiej partii CDUCzytaj też:
Macron wygwizdany podczas uroczystości z okazji Dnia Bastylii