Koalicja Europejska przestała istnieć. Po okazanej przez PSL niechęci do ponownego sojuszu ze skrajną lewicą, Platforma Obywatelska podjęła wczoraj decyzję, że - owszem - Koalicja Obywatelska będzie istniała dalej i wystartuje w wyborach, jednak nie będzie miała charakteru partyjnego. Oznacza do, że zabrakło w niej miejsca dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W odpowiedzi na ten ruch Schetyny na lewicy ma powstać nowy blok wyborczy skupiający SLD, Wiosnę i partię Razem.
"To absolutna abdykacja z pozycji lidera opozycji"
O nowej rzeczywistości politycznej mówił na antenie Polskiego Radia lider SLD Włodzimierz Czarzasty. – Zawsze się walczy o zwycięstwo. To, żeby PiS nie miał większości konstytucyjnej w Sejmie, na pewno dla opozycji zwycięstwem nie jest – mówił polityk, dodając iż w jego opinii Schetyna przestał wierzyć, że wygra. – W związku z tą coraz mniejszą wiarą, coraz bardziej zaczął się przekonywać do tego, że "zrobi sobie" (...) malutką opozycję, niewygrywającą z PiS, i będzie miał po prostu spokój. Nie rozumiem tego – przyznał.
Zdaniem Czarzastego z Prawem i Sprawiedliwością można było wygrać, tymczasem nie wykorzystano "38 proc. głosów ludzi, którzy zagłosowali na Koalicję Europejską". – Mieliśmy świetną ekipę, świetny team. Zrezygnowanie z tego to absolutna abdykacja z pozycji lidera opozycji – ocenił gość Jedynki.
"Wstęna gra miłosna"
Przewodniczący SLD pytany był także o wczorajsze spotkanie liderów partii lewicowych. Podkreślił, że było to "bardzo dobre spotkanie". –Będziemy robili koalicję, która będzie się nazywała pewnie „Lewica”. Zaczęliśmy ją wczoraj. Wczoraj nastąpiła wstępna gra miłosna, w wyniku której ustaliliśmy, że jesteśmy ze sobą dalej. Teraz będziemy planowali – oznajmił.
Czytaj też:
Zandberg ostro o Schetynie. "Symbol tego, po co Platforma oszukiwała wyborców"Czytaj też:
"Miałeś Grzesiu wielką szansę...". Czarzasty ostro o liderze PO