Unikanie płacenia podatków czy wyłudzanie VAT to dla niektórych sposób na szybki zysk. Na tej działalności traci państwo, które pozbawiane jest należnych mu pieniędzy, a także obywatele, którzy odczuwają na sobie mniejsze możliwości inwestycyjne osłabianego budżetu. Dlatego służby specjalne tak intensywnie walczą z przestępczością gospodarczą, pracując na rzecz uszczelnienia systemu podatkowego w Polsce.
Zarzuty dla byłego wiceministra w rządzie PO-PSL
W ostatnich dniach opinia publiczna mogła się dowiedzieć o postawieniu zarzutu niedopełnienia obowiązków i spowodowania strat Skarbu Państwa na kwotę aż 3 mld zł z powodu nieuprawnionych zwrotów VAT wiceministrowi finansów w rządzie PO-PSL Maciejowi G. Czynności w ramach tego śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku, wykonywali funkcjonariusze z warszawskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W toku śledztwa przesłuchano kilkudziesięciu świadków, w tym pracowników Ministerstwa Finansów, prokuratorów oraz przedstawicieli organizacji i stowarzyszeń, które w latach 2008-2015 sygnalizowały problemy związane z tzw. przestępczością VAT-owską i potrzebę wprowadzenia koniecznych zmian w prawie.
Z materiałów zgromadzonych przez CBA wynika, że w Ministerstwie Finansów opracowany został projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy Ordynacja podatkowa, który umożliwiał ograniczenie nadużyć podatkowych przy sprzedaży niektórych wrażliwych towarów, takich jak wyroby stalowe, paliwa i elektronika. Maciej G., który w latach 2008-2015 pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, zgodził się na przedkładane mu propozycje, ale osobiście naniósł na projekcie ustawy adnotację o braku akceptacji dla zmian w przypadku sprzedaży wyrobów elektronicznych i nieruchomości.
Po decyzji Macieja G. projekt został natychmiast zmieniony, a z jego uzasadnienia wykreślono informację na temat alarmujących ustaleń państwowych służb kontrolnych, dotyczących wzrostu wyłudzeń podatku VAT przy obrocie wyrobami elektronicznymi. Zdaniem prokuratury działania Macieja G. doprowadziły do nieuczciwego wzbogacenia się osób zajmujących się eksportem i sprzedażą telefonów komórkowych w obrocie handlowym wewnątrz Unii Europejskiej. Śledztwo, dotyczące m.in. zaniechania tworzenia regulacji prawnych mogących zapobiec nieprawidłowościom, wciąż trwa i już wiadomo, że nie chodzi w nim tylko o obrót elektroniką.
Stracone miliony
Inne śledztwo, prowadzone przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, zaowocowało skierowaniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko 19 członkom grupy przestępczej, którzy okradli Skarb Państwa na ponad 24,5 mln zł poprzez wyłudzenia podatku VAT i podatku akcyzowego. Przestępcy sprowadzali z Niemiec olej formowy, który służy do zabezpieczania form produkcyjnych stosowanych podczas produkcji betonu. Olej miał być przewożony przez Polskę bezpośrednio do takich krajów jak Czechy, Słowacja czy Łotwa, co pozwalało na uniknięcie obowiązku płacenia podatku.
Śledztwo wykazało jednak, że oszuści rozprowadzali towar na terytorium Polski i wbrew ich deklaracjom nie był to olej formowy, ale olej napędowy, co dodatkowo pozwalało na uniknięcie płacenia akcyzy. Proceder był dobrze zorganizowany – kierowca, który pobrał towar i przekroczył granicę polsko-niemiecką, był kierowany do baz paliwowych, stacji benzynowych oraz mało uczęszczanych miejsc na terenie Polski, gdzie czekały cysterny, do których przelewano olej. Dodatkowo przestępcy odbierali od kierowców międzynarodowe listy przewozowe CMR, fałszowali je i odsyłali do firm przewozowych, aby ukryć zmiany w trasie. Przez rok działalności grupa okradła Skarb Państwa na kwotę 7,5 mln zł z tytułu wyłudzenia podatku VAT oraz 17 mln zł z tytułu wyłudzenia podatku akcyzowego.
Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zadali w ostatnich dniach kolejny cios zorganizowanej grupie przestępczej, która poprzez przestępstwa finansowo-skarbowe i pranie pieniędzy spowodowała straty Skarbu Państwa w wysokości co najmniej 148 mln zł. 16 lipca 2019 r. w miejscowości Kobyłka w województwie mazowieckim doszło do zatrzymania mężczyzny, który był prezesem zarządu i właścicielem firmy pełniącej rolę „słupa” w łańcuchu podmiotów gospodarczych, zajmujących się fikcyjnym handlem olejem napędowym. Spółka, którą kierował podejrzany, stanowiła przykrywkę dla rzeczywistych organizatorów i wykonawców procederu.
W niecały rok, w okresie od grudnia 2014 r. do sierpnia 2015 r., na skutek przestępczej działalność spółki oraz innych powiązanych z nią podmiotów, państwo straciło nie mniej niż 60 mln zł. Dodatkowe straty wynikają z faktu, iż zarządzane przez zatrzymanego konta bankowe umożliwiły „wypranie” co najmniej 229 mln zł pochodzących z przestępczego procederu. Śledztwo, prowadzone przez Wydział Zamiejscowy we Wrocławiu Delegatury ABW w Poznaniu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, ma charakter rozwojowy. Dotychczas w sprawie postawiono zarzuty 15 osobom.
Informacje o rozpracowaniu przez polskie służby kolejnych grup przestępczych są wyraźnym sygnałem, że oszuści podatkowi, którzy na różne sposoby okradają Skarb Państwa, powinni mieć świadomość, że wcześniej czy później będą musieli odpowiedzieć za działania sprzeczne z prawem.
Autor jest rzecznikiem Ministra Koordynatora Służb Specjalnych
Czytaj też:
Były wiceminister w rządzie PO–PSL usłyszał zarzuty
Czytaj też:
Komisja ds. VAT zawiadamia prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi m.in. o byłego ministra finansów
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.