Z pewnym rozbawieniem obserwuję, jak pogubiona opozycja usiłuje starcia kiboli ze zwolennikami LGBT użyć jako amunicji do walki z władzą.
Nie sądzę, że cokolwiek w tej sprawie mogłoby zmienić społeczne preferencje. Poparcie dla środowisk agresywnego lewactwa nie przekracza u nas w szczytowych momentach 10 proc., czego dowodzą doświadczenia Palikota czy Biedronia.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.