Były premier był dziś gościem "Faktów po Faktach" na antenie TVN 24. W programie poinformował, że nie weźmie udziału w uroczystościach związanych z rocznicą wybuchu II Wojny Światowej, ponieważ za późno dostał zaproszenie. – Nie mam żadnej wątpliwości, że organizatorzy tej bardzo ważnej uroczystości w taki sposób postępują, żeby dać do zrozumienia, że nie chcą mnie tam widzieć, a ja nigdy nie narzucam się ze swoją obecnością kiedy wiem, że nie jestem mile widziany – oświadczył szef Rady Europejskiej. – Jeśli chce się kogoś widzieć, powinno się go poważnie traktować – dodał.
Do decyzji Tuska odniósł się w rozmowie z polsatnews.pl rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Błażej Spychalski. – Ogromna szkoda, że nie będzie na obchodach, jako były premier – powiedział. Jak dodał, "każdego zachęcamy, żeby był na takich uroczystych obchodach". Komentując słowa szefa Rady Europejskiej, iż "nie jest mile widziany" rzecznik prezydenta odparł: "Nie będę dyskutował o odczuciach Donalda Tuska. To są jego odczucia".
Czytaj też:
"Mąż stanu ma focha". Negatywne komentarze po decyzji Tuska