Jednym z gości Adriana Klarenbacha w "Minęła 9." na antenie TVP Info był poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz. W czasie programu wyemitowano najnowszy spot wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarz chciał, aby politycy odnieśli się od niego. Posłowi nowoczesnej puściły jednak nerwy. Oskarżył TVP Info o manipulację.
Czytaj też:
"Nie śpimy, idziemy na wybory!". Zobacz nowy spot PiS
– Trzeba byłoby zażyć jakieś lekarstwo, żeby wytrzymać to, co zostało zaprezentowane. To skandal. Jak można z pieniędzy publicznych robić reklamę wyborczą?– pytał poseł Nowoczesnej, po czym zwrócił się do prezesa TVP: "Panie prezesie Kurski, chciałbym od pana dostać kopię faktury za puszczenie dwa razy spotu wyborczego PiS w Telewizji Publicznej". – Czy za to zapłacili? – pytał.
Podkreślając, że jest "to jedno wielkie oszustwo", Meysztowicz zwrócił się do telewidzów: "Nie dajcie się omamić TVP. To jest manipulacja i to jest to, z czym będziemy walczyć. Jak chcecie, żeby Polska wyglądała tak, jak zostało to przedstawione, czyli jedna wielka propaganda, jedno wielkie oszustwo i wykorzystywanie publicznych pieniędzy dla celów politycznych, to będziecie to mieli. Idźcie na wybory 13 października, ale nie głosujcie nigdy w życiu na PiS, bo Polska będzie wyglądała tak, jak wygląda w tej chwili TVP".
Po tym oświadczeniu miała miejsce jeszcze wymiana zdań pomiędzy Klarenbachem a jego gościem. – Panie pośle, ale kiedy puszczam spot Koalicji Obywatelskiej od piątku, to jesteście na mnie źli, że go puszczam – powiedział dziennikarz. – A z jakim komentarzem? – dopytywał Meysztowicz. – Ale daję szansę skomentowania. Proszę zauważyć: pan poseł nie odniósł się w ogóle do spotu, pan poseł odniósł się tylko do tego, że spot został wyemitowany – odpowiadał prowadzący.
twitterCzytaj też:
Czarny scenariusz dla PiS. "To może być bardzo, bardzo kosztowne "Czytaj też:
Ostre starcie na antenie TVP Info. "Urządziłam pani taką rzeczywistość, jaką mają posłowie PiS w TVN24"