Wizyta premiera Mateusza Morawieckiego w Tokio odbywa się na zaproszenie japońskiego premiera. Głównym celem jest pogłębienie współpracy gospodarczej pomiędzy krajami. Chodzi m.in. o budowę i rozwój Centralnego Portu Komunikacyjnego, Portu Gdańskiego, rozwój energetyki jądrowej, a także e-mobilności. Stronie polskiej zależy przede wszystkim na intensyfikacji relacji ekonomicznych z Japonią m.in. w obszarach związanych z innowacjami i nowymi technologiami.
Wśród wspólnych wyzwań premier Morawiecki wymienił transformację energetyczną, która uwzględniłaby bezpieczeństwo energetyczne oraz interesy społeczeństw. – Dynamiczny rozwój i zaawansowane technologie w Japonii wzbudzają podziw i szacunek na całym świecie. Planując strategię dla polskiej gospodarki, jej transformację, staraliśmy się patrzeć na japońskie rozwiązania, które doprowadziły do sukcesów gospodarczych – mówił.
Premier Mateusz Morawiecki podczas wykładu wspomniał również o tym, że od 1989 wielkość polskiej gospodarki wzrosła ponad trzykrotnie. – Sytuacja makroekonomiczna i polityczna odzwierciedla zdrowy stan finansów publicznych i pozwala przedsiębiorcom tworzyć i realizować długoterminowe plany (...) Udało nam się w 2019 zanotować stabilny, ale dynamiczny ponad 4% wzrost gospodarczy – niemal trzy razy wyższy niż w strefie euro - i nadwyżkę handlowa – mówił.
Japończycy zaprosili premiera także na... walkę sumo, o czym poinformował Mateusz Morawiecki. "Gospodarze zrobili mi nie lada niespodziankę. Zapewne wiedząc, że pasjonują mnie sporty narodowe, takie jak hurling irlandzki, brazylijska capoeira czy boks tajski, zaprosili mnie na zawody sumo! Tym gestem już zdobyli moje serce, ale jeszcze bardziej się ucieszyłem, gdy jeden z miejscowych trenerów zapytał mnie o stolicę sumo w Polsce, czyli wielkopolski Krotoszyn" – napisał na Facebooku.
W 2019 r. Polska i Japonia państwa obchodziły stulecie nawiązania stosunków dyplomatycznych. Japonia jeden z najważniejszych partnerów strategicznych Polski w Azji.