Leszek Miller, były premier, a obecnie europoseł Koalicji Europejskiej, był w poniedziałek gościem radia RMF FM. Zapytano go m.in. o zeszłotygodniową rezolucję Parlamentu Europejskiego wymierzoną w Polskę, którą poparł.
– To nie jest krytyka Polski, dlatego że wbrew temu, co się w Polsce mówi, ta rezolucja nie jest wymierzona w Polskę, bo ona dotyczy wszystkich państw członkowskich w jednakowym stopniu – tłumaczył Miller.
W innym fragmencie wywiadu polityk stwierdził m.in., że zdumiały go słowa szefa Sojuszu Włodzimierza Czarzastego, który miał powiedzieć, że zadaniem europarlamentarzystów SLD jest robienie wszystkiego w Parlamencie Europejskim, żeby Polacy nie utracili szansy otrzymywania środków.
– To jest język, którym posługuje się Prawo i Sprawiedliwość, że niezależnie co się dzieje w Polsce, jakie są zastrzeżenia do reform w Polsce albo tzw. reform, niezależnie od tego, jak następuje odejście od trójpodziału władzy, my wszyscy w Parlamencie Europejskim mamy na to zamknąć oczy i udawać, że się nic nie stało – oświadczył były premier.
Do wywiadu Millera w RMF FM odniósł się na Twitterze Rafał Ziemkiewicz. "Co się stało z @LeszekMiller? Jego wywiad u Mazurka nie tylko haniebny i targowicki, ale zupełnie sprzeczny z tym co głosił jeszcze niedawno. Punkt widzenia zmienił się wraz z punktem siedzenia?" – napisał publicysta "Do Rzeczy".