AGNIESZKA NIEWIŃSKA: „Skąd się biorą wierzące dzieci?” – pyta pan w tytule książki, którą napisał wraz z żoną. Czy odpowiedź nie jest oczywista? Wierzący rodzice wychowują wierzące dzieci.
PIOTR WOŁOCHOWICZ: Nie jest oczywista. Sam z tradycyjnie katolickiego domu nie wyniosłem wiary. W wieku 10 lat przestałem chodzić na religię, modlić się. Nawróciłem się dopiero, gdy byłem studentem. Z moją śp. żoną Mariolą (zmarła w 2016 r.) 10 lat temu zwróciliśmy uwagę na to, że dzieci naszych znajomych – trwających w wierze, zaangażowanych w Kościele – często mają z wiarą problemy, odchodzą od Kościoła, kiedy są nastolatkami czy młodymi dorosłymi.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.