Pierwszy komentarz NIK po spotkaniu z Elżbietą Witek. "Nie wykluczamy innych kroków prawnych"

Pierwszy komentarz NIK po spotkaniu z Elżbietą Witek. "Nie wykluczamy innych kroków prawnych"

Dodano: 40
Marian Banaś w Sejmie
Marian Banaś w Sejmie Źródło: PAP / Mateusz Marek
Podtrzymujemy nasze stanowisko ws. przeszukania w gabinecie prezesa Mariana Banasia - poinformował rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli. To pierwsze oświadczenie Izby po spotkaniu Banasia z marszałek Sejmu Elżbietą Witek. Ponadto przekazano, że NIK złożyła zażalenie na działania CBA.

Prezes NIK złożył zażalenie na postanowienie o przeprowadzeniu przeszukań. Marian Banaś utrzymuje, że przeszukanie jego mieszkań i gabinetu stanowiły naruszenie chroniącego go immunitetu.

– Nasze stanowisko opieramy na opinii prawnej zleconej przez Biuro Analiz Sejmowych. Cały czas jednak analizujemy sytuację i nie wykluczamy, że będą podjęte również inne kroki prawne – mówił Zbigniew Matwiej, rzecznik prasowy NIK. "Inne kroki prawne" to przede wszystkim skierowanie sprawy do Trybunału Konstytucyjnego.

W piątek przed południem Marian Banaś spotkał się w Sejmie z Elżbietą Witek. Spotkanie odbyło się na prośbę Mariana Banasia wyrażoną podczas wczorajszej konferencji prasowej związanej z prowadzonymi wobec niego działaniami Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Według dziennikarzy obecnych na miejscu, szef NIK został wprowadzony do gmachu parlamentu tylnym wejściem.

O przebiegu spotkania poinformowała na briefingu marszałek Witek. Jak podkreśliła, przeanalizowała wszystkie związane ze sprawą prezesa NIK dokumenty, które jednocześnie wskazywałby co w tej sytuacji, jako marszałek Sejmu mogłaby zrobić. – Otóż, zgodnie z Konstytucją, a także ustawą o NIK i ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, marszałek Sejmu może interweniować tylko wówczas, kiedy naruszona jest nietykalność osobista posła albo prezesa NIK, bo to jest ten sam immunitet formalny, albo wtedy, kiedy dochodzi do zatrzymania bądź do aresztowania. Taka sytuacja nie miała miejsca, w związku z tym nie mogłam jako marszałek Sejmu w żaden sposób interweniować – wyjaśniła. Witek podkreśliła też, że immunitet formalny nie chroni miejsc i pomieszczeń, ale tylko osobę fizyczną.

Seria interwencji CBA

W środę agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do ponad 20 miejsc, m.in. mieszkań Banasia i jego córki, a potem do pokoju hotelowego, w którym przebywał syn prezesa NIK. Po południu CBA pojawiło się również w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli. Początkowo pracownicy nie chcieli wpuścić agentów, ale ostatecznie weszli oni do gabinetu prezesa NIK. Przeszukanie trwało do godz. 21.00.
W reakcji na działania służb Banaś napisał list do marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Wyraził przekonanie, że czynności w jego sprawie są bezprawne ze względu na posiadany przez niego immunitet.

Z kolei w czwartek rano CBA weszło do mieszkania syna prezesa NIK w Wyszkowie na Mazowszu.

Czytaj też:
Witek po spotkaniu z Banasiem: Nie mogłam w żaden sposób interweniować

Źródło: RMF 24 / Onet
Czytaj także