Na rozpoczętym dzisiaj posiedzeniu Sejmu posłowie zajmują się m.in. obywatelskimi projektami „Zatrzymaj aborcję” i „Stop pedofilii”. Projekty poświęcone tematyce aborcji i edukacji seksualnej po raz kolejny wzbudzają wiele emocji.
– Mamy dzisiaj dzień serii barbarzyńskich projektów. Projektów, które mają nas zamknąć w lochach średniowiecza – podkreślała z mównicy sejmowej Beata Maciejewska z Lewicy.
– Ten projekt to groźne narzędzie cenzury, które pozwoli delegalizować publikacje naukowe, wycofywać programy edukacyjne, filmy i seriale jak np. Sex Education, który porusza tematykę życia intymnego młodych ludzi. Czy wnioskodawcy chcą aresztować Netflixa? – pytała natomiast posłanka Razem Paulina Matysiak.
Przedstawicielka KO Monika Rosa zarzucała natomiast wnioskodawcom projektu dot. edukacji seksualnej, że ma on podłoże homofobiczne i antykobiece.
Te ataki ze strony opozycji skomentował jeden z liderów Konfederacji, Krzysztof Bosak.
Lewicowe posłanki są dziś w Sejmie w swoim żywiole. Aborcja i edukacja seksualna z pasją w głosie są odmieniane przez nie przez wszystkie przypadki. Można odnieść wrażenie, że permisywne podejście do seksu i brak odpowiedzialności za jego owoce to istota ich programu społecznego – napisał polityk na Twitterze.
Czytaj też:
"Kto to jest Anja Rubik?". Znana modelka odpowiada Kai GodekCzytaj też:
"A czy widział pan ten spot?". Nerwowa wymiana zdań Kidawy-Błońskiej z dziennikarzem TVP Info