Prawo i Sprawiedliwość cały czas przekonuje, że wybory prezydenckie mogą zostać zorganizowane w maju i nie jest konieczne przesuwanie tego terminu.Jeszcze wczoraj wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin przekonywał, że nie istnieją żadne przesłanki do wprowadzenia któregokolwiek ze stanów nadzwyczajnych.
Tymczasem Grzegorz Schetyna jest przekonany, że termin wyborów zostanie przesunięty.
"W PiSie trwają poszukiwania odważnego, który ogarniętemu politycznym szaleństwem Kaczyńskiemu powie, że wyborów prezydenckich w maju nie da się przeprowadzić. Polska trzyma kciuki za tego, który podejmie to ryzyko.#PaństwoPiS" – przekonuje były lider Platformy Obywatelskiej.
Rekomendacje ministra Szumowskiego
Tydzień temu minister zdrowia przekazał szefowi rządu Mateuszowi Morawieckiemu swoją rekomendację dot. terminu wyborów prezydenckich.
– Przeprowadzenie wyborów prezydenckich w tradycyjnej formie jest możliwe, najwcześniej, w sposób bezpieczny za dwa lata. Jedyną formą, jaką mogę rekomendować jako minister zdrowia, z punktu widzenia medycznego, są wybory korespondencyjne, bo one minimalizują kontakt międzyludzki i ryzyko związane z transmisja wirusa – wyjaśniał na konferencji prasowej Łukasz Szumowski.
Czytaj też:
"Zrobi to w zamian za jakiś stołek". Posłowie Konfederacji o działaniach GowinaCzytaj też:
Ekspert: Duda w sierpniu też wygra, determinacja Kaczyńskiego do majowych wyborów osłabnie