Połowa ubiegłego tygodnia, 20 dni do dnia 10 maja, czyli terminu wyborów prezydenckich. Najprawdopodobniej odbędą się one w całości w systemie korespondencyjnym. Najprawdopodobniej, bo ustawa w tej sprawie leży w Senacie i opuści go najwcześniej 5 maja. A to oznacza, że dopiero 6 maja – w dniu telewizyjnej debaty wyborczej – podpisze ją prezydent Andrzej Duda. Na uruchomienie wszystkich procedur związanych z przygotowaniem wyborów zostaną zaledwie cztery dni.
– Wybory prezydenckie rozpisane są na 10 maja, do tej daty się przygotowujemy, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych już rozpoczęła druk kart wyborczych, dzieje się to na podstawie decyzji premiera wydanej na podstawie ustawy – poinformował minister Jacek Sasin w rozmowie z TVN24.
Czytaj też:
Sasin: To nie jest fanaberia władzy
Czytaj też:
Czy rząd powinien wprowadzić stan klęski żywiołowej? Polacy odpowiedzieli
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.