"Nie widać światełka w tunelu". Polski piosenkarz utknął w Azji

"Nie widać światełka w tunelu". Polski piosenkarz utknął w Azji

Dodano: 
Antoni Smykiewicz
Antoni Smykiewicz Źródło:PAP / Marcin Kmieciński
Pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany Antka Smykiewicza. Od kilku tygodni artysta nie może wrócić do kraju.

Do 15 czerwca Unia Europejska zamierza przedłużyć zamknięcie swoich granic zewnętrznych. Tę rekomendację przedstawiła podczas wideokonferencji z udziałem ministrów spraw wewnętrznych krajów UE i państw stowarzyszonych w ramach Schengen komisarz Ylva Johansson.

To oznacza brak możliwości powrotu np. obywateli państw UE, którzy przebywają poza obszarem Wspólnoty. W takiej właśnie sytuacji znalazł się polski wokalista Antoni Smykiewicz. Swoimi przemyśleniami podzielił się w Internecie.

"Dawno nic nowego nie wrzucałem. Może to fakt, że jestem na wyspie już prawie dwa miesiące. Dni zlewają się tu jeden z drugim i znikąd nie widać światełka w tunelu na nasz powrót. Mimo pięknych okoliczności przyrody, brak jakiejkolwiek możliwości trochę przytłacza. Większość rzeczy wydaje się wtórna i ciężko zebrać myśli, żeby napisać coś sensownego" – żali się artysta, który przebywa w Kambodży.

instagramCzytaj też:
"Żółta rewolucja już się dzieje". Hołownia nie obawia się Trzaskowskiego
Czytaj też:
KO powinna zmienić kandydata? Oto co sądzą Polacy

Źródło: Instagram
Czytaj także