Turystyczny kryzys wydaje się kończyć. Branża raczej nie będzie narzekać na brak klientów w Polsce. Dzieci pojadą na kolonie i obozy.
Zamknięte granice, zawieszone loty, zakaz przemieszczania się nawet wewnątrz kraju – to poważnie uderzyło w branżę turystyczną, która, tak jak fryzjerzy czy gabinety kosmetologiczne, najdłużej pozostawała odcięta od możliwości świadczenia usług. I na początku rozwoju pandemii zapowiadało się, że może to być rok dla turystyki bardzo czarny.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.