– Rozmowy na to, żeby przekonać wyborców, którzy w pierwszej turze zagłosują na innych kandydatów, a chcemy, żeby w drugiej turze zagłosowali na prezydenta Trzaskowskiego, są prowadzone w zaciszu gabinetów, niekoniecznie w świetle fleszy – mówił Tomasz Grodzki w TVN24.
Jak dodawał, rozmowy takie mają być prowadzone również z politykami Konfederacji.
– Z Krzysztofem Bosakiem personalnie to nie wiem, ale rozmowy z Konfederacją, jak mi wiadomo, są prowadzone zarówno przez sztab prezydenta Dudy, jak również przez przedstawicieli naszej strony – dodał marszałek Senatu.
Na jego słowa zareagował na Twitterze lider Konfederacji Krzysztof Bosak. Oskarżył Tomasza Grodzkiego o kłamstwo.
"PiS i PO chcą przejąć wyborców Konfederacji. PiS wstrzymał ataki w TVP i pokazał kilka urywków z konferencji. Marszałek Senatu z kolei, aby zmniejszyć dystans, kłamie na temat rzekomych zakulisowych rozmów. A my, żeby dalej przejmować wyborców PO i PiS, po prostu mówimy prawdę" – napisał kandydat na prezydenta.
Czytaj też:
Szumowski decyduje ws. wyborów. Zmiany nie dotyczą tylko ŚląskaCzytaj też:
Zmniejsza się dystans między Dudą a Trzaskowskim. Najnowszy sondażCzytaj też:
Grodzki: To są jakieś plotki. Absolutnie zaprzeczam