W środę odbyła się debata prezydencka organizowana przez Telewizję Polską. Wzięło w niej udział 11 kandydatów Robert Biedroń, Krzysztof Bosak, Andrzej Duda, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Władysław Kosiniak-Kamysz, Mirosław Piotrowski, Paweł Tanajno, Rafał Trzaskowski, Waldemar Witkowski i Stanisław Żółtek. Gospodarzem spotkania był dziennikarz "Wiadomości" Michał Adamczyk. Polityczne starcie cieszyło się dużym zainteresowaniem Polaków. Obejrzało ją średnio 7 mln widzów.
Dzień po debacie prezydenckiej organizowanej przez Telewizję Polską Szymon Hołownia zwrócił się z prośbą do stacji TVN i Polsat, aby i one zorganizowały podobną przedwyborczą debatę kandydatów.
– Polacy zasługują na to, aby móc realnie zapoznać się z poglądami kandydatów na prezydenta – podkreślił.Hołownia stwierdził, że dwaj najsilniejsi kandydaci przyjęli obecnie postawę zachowawczą, aby "nie stracić" punktów poparcia i dlatego nie są zainteresowani kolejnymi debatami.
– Uczestnictwo w debacie nie jest przywilejem, jest obowiązkiem kandydata i dziwie się, że sztaby moich konkurentów nie rozumieją tego, nie widzą i nie zabiegają tak aktywnie, jak my to robimy – przekonywał gość Polsat News.
Czytaj też:
Rekordowa oglądalność debaty prezydenckiej w TVPCzytaj też:
"Andrzej Duda mógł stracić najwięcej...". Gawryluk o debacie prezydenckiej