Rozgłośnia wskazuje, że kwestia przestrzegania praworządności w naszym kraju została odłożona przez Chorwację, która do niedawna sprawowała prezydencję w Unii Europejskiej. To zmienia się jednak od środy. Teraz przewodniczyć jej będą Niemcy.
Dziennikarka RMF FM dotarła do dokumentu pt. "Projekt agendy spotkań Rady UE w drugim semestrze 2020" datowanego na 30 czerwca. Wynika z niego, że kwestia praworządności będzie jednym z ważnych tematów unijnych ministrów ds. europejskich.
"Niemiecka prezydencja planuje wkrótce po wakacjach, czyli 22 września zająć się sytuacją w Polsce w ramach art. 7 traktatu UE. W projekcie agendy temat ten jest zaznaczony jako 'możliwość'" – czytamy. Dlaczego jedynie "możliwość"? Jak tłumaczy korespondence rozgłośni unijny dyplomata, chodzi o niepewną sytuację epidemiczną, wciąż nie wiadomo czy z powodu koronawirusa spotkania będą mogły się odbywać fizycznie.
Kwestia praworządnośći powróci na jesieni za sprawą raportu Komisji Europejskiej. – To będzie także okazja do omawiania sytuacji w Polsce – wyjaśnia dyplomata w rozmowie z RMF FM.
Czytaj też:
"Ta informacja nami wstrząsnęła". List otwarty do prezydenta ws. Andrzeja ZybertowiczaCzytaj też:
Giertych napisał list. Cenckiewicz: To jest tak szokujące, że zakonnica na pasach przy tym to nic