Podczas swojego wystąpienia Trzaskowski zapewnił, że nie będzie chciał znieść świadczenia 500 plus, ani podwyższać wieku emerytalnego. – Dosyć już jałowych sporów – podkreślił.
"Prezydent się boi"
Rafał Trzaskowski nawiązał również do ostatnich zawirowań dotyczących debaty prezydenckiej. Przypomnijmy, że TVN, TVN24, Wirtualnej Polski i Onet chciały wspólnie zorganizować takie wydarzenie. Wczoraj media wydały oświadczenie, w którym przekazały, że zapowiadana debata prezydencka nie odbędzie się.
– Jeśli Rafał Trzaskowski biegnie do stacji, która na co dzień popiera go, jest prywatna i ma zagranicznego właściciela i z tą stacją dyktują mi, jako prezydentowi, kiedy i gdzie ja mam przyjść na debatę, to jest całkowite złamanie wszystkich zwyczajów, jakie były do tej pory – komentował sprawę prezydent Duda w rozmowie z Polsatem.
Jednak zdaniem Rafała Trzaskowskiego prezydent boi się konfrontacji. – Szkoda. Wczoraj miała się odbyć debata. Czekałem cierpliwie, że ta debata się odbędzie, że będzie można zadawać pytania panu prezydentowi, że nie tylko i wyłącznie jedna telewizja będzie robiła ustawkę, że będzie wiec pana prezydenta, tylko że będzie prawdziwa debata. Niestety pan prezydent nie przyszedł – mówił kandydat Koalicji Obywatelskiej podczas konferencji w Skierniewicach.
Czytaj też:
Gowin odpowiada: Moja wypowiedź została zmanipulowana