Reakcje instytucji unijnych na Samorządową Kartę Praw Rodzin oraz inne deklaracje prorodzinne podpisane w ostatnim czasie przez ok. 80 polskich samorządów wydają się kolejnym przykładem na to, że wolnościowa, równościowa i demokratyczna retoryka Brukseli jest tylko listkiem figowym mającym przesłonić ideologiczny walec, którym kieruje ta instytucja. Komisja Europejska ima się wszelkich sposobów, by demokracja w Europie zaczęła znaczyć w krótkim czasie tyle, co kiedyś znaczyła „demokracja ludowa”. Tym razem chodzi o list, który pod koniec maja otrzymali marszałkowie województw lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.