Jan Rokita o II turze: Głosuję przeciw postępowcom

Jan Rokita o II turze: Głosuję przeciw postępowcom

Dodano: 1
Jan Rokita
Jan Rokita Źródło: TVN24 screen
"Moim obowiązkiem jest opowiedzenie się za wartościami fundamentalnymi" – mówi Jan Rokita w rozmowie z Onetem na temat II tury wyborów prezydenckich.

"Od dłuższego czasu jestem wyborcą metapolitycznym. W latach 90. Interesowała mnie polityka, dzisiaj spór o kulturę robi na mnie na tyle silne wrażenie, że mam poczucie, iż moim obowiązkiem jest opowiedzenie się za wartościami fundamentalnymi" – podkreśla Rokita.

Były lider PO podkreśla, że od dłuższego czasu głosuje przeciw "postępowcom, przeciw libertynom, przeciw ateistom", gdyż jego zdaniem to są fundamentalne zagrożenia dla bliskich mu wartości.

Były polityk podkreśla, że jeżeli Trzaskowski wygra wybory, to najprawdopodobniejszym scenariuszem jest ten, w którym obierze strategię "złamania kręgosłupa PiSowi". Rokita podkreśla, że takie jest też oczekiwanie jego zaplecza.

"To oznacza, że wetując każdą ustawę uchwaloną przez parlament stworzyłby sytuację, w której każda decyzja rządu PiS wymagałaby faktycznej kontrasygnaty Platformy lub Lewicy. Nawet przy mało prawdopodobnym sojuszu z PSL lub Konfederacją to jest to za mało do uchwalania prawa" – mówi.

Rokita podkreśla, że to oznaczałoby w polskich warunkach "stan kompletnego nierządu państwa". "Byłoby tylko jedno rozwiązanie takiej sytuacji – PiS trzeba byłoby odsunąć od władzy, aby przywrócić normalny stan rzeczy. Żeby państwo wróciło do stanu elementarnej rządności. Wtedy rozwiązaniem nie byłyby nawet przedterminowe wybory, w których PiS przecież mogłoby znów wygrać" – tłumaczy rozmówca Onetu.

Czytaj też:
Mocny finał kampanii prezydenta. "Nie słuchajcie fałszerzy, kłamców"
Czytaj też:
Finał kampanii Trzaskowskiego. "Można utracić duszę. Nie pozwolimy na to"

Źródło: Onet.pl
Czytaj także