Prezydent Andrzej Duda zaprosił swojego kontrkandydata na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego już podczas wieczoru wyborczego, tuż po ogłoszeniu wyników exit poll. Wtedy Rafał Trzaskowski odpowiedział, że spotkanie byłoby wskazane, ale dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów, jednak nie przyszedł. Prezydent Andrzej Duda zaproszenie ponowił. Pytany o to w wywiadzie Trzaskowski stwierdził, że na razie czas nie pozwoli mu pójść na spotkanie, bo w nadchodzących dniach ma dużo obowiązków.
Taka odpowiedź nie przypadła go gustu dziennikarzowi warszawskiej "Gazety Wyborczej". "Nie mam czasu spotkać się z prezydentem państwa – oświadczył @trzaskowski_, znajdując czas, by powiedzieć to podczas wywiadu w telewizji TVN24. Ale to czerstwe" – ocenił Michał Wojtczuk na Twitterze.
Sprawę skomentowała również posłanka Lewicy. "O, to nie tylko dla @RobertBiedron nie miał czasu. Czym Pan tak zarobiony, Panie @trzaskowski_? Prezydenturą w Warszawie na 1/4 etatu?" – napisała uszczypliwie Anna-Maria Żukowska.
twitterCzytaj też:
Prezydent Warszawy i lider opozycji w jednym. Gronkiewicz-Waltz zapewnia: Dałby radęCzytaj też:
Owsiak: Możemy doprowadzić do tego, żeby głosowanie w wyborach było obowiązkoweCzytaj też:
Trzaskowski liderem opozycji? "To jego kapitał"