Prezydent padł ofiarą żartu. MSZ reaguje i wyciąga konsekwencje

Prezydent padł ofiarą żartu. MSZ reaguje i wyciąga konsekwencje

Dodano: 
Krzysztof Szczerski i prezydent Andrzej Duda
Krzysztof Szczerski i prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Piotr Nowak
Dwójka rosyjskich pranksterów, Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoljarow, znani jako Vovan i Lexus, poinformowali, że udało im się nabrać polskiego prezydenta. Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że wobec dwóch pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku wyciągnięto konsekwencje służbowe. "Zostali oni odwołani z placówki ze skutkiem natychmiastowym" - zaznaczono.

Dwójka rosyjskich pranksterów, Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoljarow, znani jako Vovan i Lexus, poinformowali, że udało im się nabrać polskiego prezydenta. Andrzej Duda myślał, że rozmawia z Antonio Gutteresem, sekretarzem generalnym ONZ. Nagranie trafiło do sieci. Rosjanie tłumaczyli, że postanowili "wkręcić" Andrzeja Dudę, bo przeglądali najnowsze doniesienia ze świata i znaleźli informację o wyborach w Polsce i reelekcji prezydenta.

– Muszę pochwalić tu otoczenie prezydenta Dudy, bo nie poszło to tak łatwo. Znacznie prościej było wkręcić Emmanuela Macrona czy Borisa Johnsona – powiedział Aleksiej Stoljarow.

Przedstawicielstwo RP w Nowym Jorku dwukrotnie zapewniło o pozytywnym zweryfikowaniu prośby o rozmowę, zanim doszło do przekierowania połączenia na prezydencki telefon komórkowy Andrzeja Dudy.

Teraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że w związku z prowokacją telefoniczną wymierzoną w prezydenta RP, wobec dwóch pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku wyciągnięto konsekwencje służbowe. "Zostali oni odwołani z placówki ze skutkiem natychmiastowym" - zaznaczono.

twitterCzytaj też:
Ekspert o telefonie do prezydenta: Wojenny ruch ze strony Rosji

Czytaj też:
Gen Polko: To, że Francja się sypie, nie może być usprawiedliwieniem

Źródło: Twitter / @PAPinformacje
Czytaj także