Kadrowa miotła w NIK. Banaś dokonuje czystki

Kadrowa miotła w NIK. Banaś dokonuje czystki

Dodano: 
Marian Banaś w Sejmie
Marian Banaś w Sejmie Źródło: PAP / Mateusz Marek
W Najwyższej Izbie Kontroli pracuje personalna miotła. Marian Banaś masowo wymienia dyrektorów Izby, a teraz chce stworzyć "swoje" Kolegium tej instytucji – podaje "Rzeczpospolita".

Gazeta zwraca uwagę, że na 16 dyrektorów departamentów i biur centrali wymienionych zostało 13, a teraz prezes Banaś najwyraźniej zamierza obsadzić swoimi ludźmi Kolegium NIK.

"Ma ku temu okazję: do września musi się ukonstytuować nowe Kolegium NIK, bo części obecnych członków kończy się trzyletnia kadencja" – czytamy w dzienniku.

"Rz" zwraca uwagę, że Kolegium to najistotniejsze gremium Izby. "Od niego zależy ostateczna treść wszystkich protokołów pokontrolnych (rozpatruje uwagi i zastrzeżenia), plan kontroli, daje absolutorium dla Rady Ministrów" – piszą Grażyna Zawadka i Izabela Kacprzak.

Jak podkreślono w artykule, Kolegium NIK będzie też decydować o ostatecznym kształcie kontroli pracy Beaty Kempy, która jako minister przez półtora roku zajmowała się pomocą humanitarną poza granicami Polski.

Gazeta powołuje się na doniesienia portalu Onet, który ujawnił, że jeden z wiceprezesów NIK, były poseł PiS Tadeusz Dziuba, miał naciskać na kontrolerów, by wyniki tej kontroli były pozytywne.

Czytaj też:
"Rz": PiS szykuje gorącą jesień

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także