"Nie spotkaliśmy się z tak zajadłym atakiem". Znani twórcy wspierają Jacka Komudę

"Nie spotkaliśmy się z tak zajadłym atakiem". Znani twórcy wspierają Jacka Komudę

Dodano: 
Jacek Komuda
Jacek Komuda Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
"Literatura fantastyczna zawsze była literaturą wolności. Często przedstawiała niepokojące dystopijne wizje czy szargała świętości. Mimo to ani w latach schyłkowego PRL-u, ani w III RP nie spotkaliśmy się z tak zajadłym atakiem na pisarza, jak teraz w wypadku Jacka Komudy" – piszą w liście pisarze, tłumacze, wydawcy i redaktorzy. Wśród sygnatariuszy są także publicyści tygodnika "Do Rzeczy" – Rafał Ziemkiewicz i Piotr Gociek.

"Dalian, będziesz ćwiartowany!" to opowiadanie autorstwa Jacka Komudy, piszącego także dla tygodnika "Do Rzeczy". Wywołało ono duże kontrowersje i stało się obiektem ostrej krytyki środowisk homoseksualnych. Opowiadanie ukazało się w lipcowym numerze "Nowej Fantastyki". Jednak niedługo później redakcja wydała oświadczenie, w którym przeprosiła za publikację utworu Komudy, odpowiadając na zarzuty o homofobiczny wydźwięk opowiadania.

"Redakcja „Nowej Fantastyki” kategorycznie potępia wszelką dyskryminację na tle orientacji seksualnej, rasy, płci, wyznania, narodowości, etc. Szczególnie teraz, kiedy dzielenie społeczeństwa i nagonki na mniejszości stały się elementem brudnej walki politycznej, wyrażamy wobec takich poczynań sprzeciw. Nasi stali czytelnicy wiedzą, że na łamach pisma regularnie od lat ukazują się teksty polskich i zagranicznych autorów przedstawiające rozmaite mniejszości w pozytywnym świetle i przekazujące przesłanie tolerancji i wzajemnego szacunku. Ta intencja i dobra wola niezmiennie nam przyświecają" – wskazywała redakcja pisma.

Sam autor wskazuje: "Opowiadanie jest pastiszem sytuacji w obecnej Polsce. Jeśli ktoś przyjmuje je jednostronnie (...) to znaczy, że sam jest ideologicznie zmanipulowany”.

Czytaj też:
"Nowa Fantastyka" przeprasza za opowiadanie Komudy. Piekara: Nieźle ich pogięło

W odpowiedzi na te wydarzenia, grupa twórców wystosowała list otwarty. "Redakcja miesięcznika Nowa Fantastyka po brutalnej nagonce na opublikowane w piśmie opowiadania Jacka Komudy "Dalian, będziesz ćwiartowany" odcięła się od własnego autora. Redaktorzy nie tylko publicznie potępili utwór, który sami wcześniej zaakceptowali, ale złożyli również upokarzającą samokrytykę i zobowiązali się stosować w przyszłości do zasad poprawności politycznej" – czytamy.

"Uważamy, że takie zachowanie stoi w całkowitej sprzeczności z tradycją zarówno samego pisma, jak i polskiej literatury fantastycznej – zawsze różnorodnej i poszukującej. Wymóg podporządkowania publikacji regułom wypracowanym przez jedną opcję światopoglądową oznacza de facto wprowadzenie cenzury. Wielu z nas pamięta czasy cenzury i dlatego – jako pisarze, tłumacze, wydawcy, redaktorzy i miłośnicy literatury – protestujemy z całą mocą" – podkreślili twórcy.

"Wolność słowa i swoboda wypowiedzi artystycznej to wartości, które uznajemy za nadrzędne, co więcej są one w Rzeczypospolitej Polskiej gwarantowane przez Konstytucję. Sprzeciwiamy się politycznym ingerencjom w treść przekazu artystycznego. Pisarz ma prawo do własnych przekonań, również do głoszenia treści satyrycznych i kontrowersyjnych. Kneblowanie literatury w imię jedynie słusznego przekazu prowadzi do jej skarlenia. Utwory literackie podlegają oczywiście ocenie oraz krytyce, ale nikt nie ma prawa zamykać pisarzowi ust. Jako czytelnicy chcemy poznawać szczere wizje artystów, a nie widzieć ich dzieła ocenzurowane przez polityczną poprawność lub strach" – napisali.

"Literatura fantastyczna zawsze była literaturą wolności. Często przedstawiała niepokojące dystopijne wizje czy szargała świętości. Mimo to ani w latach schyłkowego PRL-u, ani w III RP nie spotkaliśmy się z tak zajadłym atakiem na pisarza, jak teraz w wypadku Jacka Komudy" – wskazują autorzy.

Wśród sygnatariuszy są m.in. Jacek Dukaj, Jacek Piekara, Andrzej Pilipiuk. Nie zabrakło także publicystów "Do Rzeczy" - Rafała Ziemkiewicza i Piotra Goćka.

twitterCzytaj też:
Jak zostałem homofobem

Źródło: Twitter / @JacekPiekara
Czytaj także