"Wśród zatrzymanych w stolicy kraju dziennikarzy niezależnych i zagranicznych mediów jest korespondent "Faktów" TVN Andrzej Zaucha w ostatnim czasie przebywający na Białorusi i relacjonujący sytuację w tym kraju w związku z wielkimi protestami społecznymi po sfałszowanych w opinii ekspertów i działaczy opozycji wyborach prezydenckich" – czytamy na Tvn24.pl.
Z intormacji przekazanej przez portal wynika, że wraz z Zauchą zatrzymany został białoruski operator. O incydencie zostały poinformowane służby konsularne. – Jesteśmy w kontakcie z dziennikarzem, ale też z innymi osobami które zostały zatrzymane. Na bieżąco monitorujemy sytuację i pozostajemy w stałym kontakcie z polskim konsulem, który zajmuje się sprawą na miejscu. O wszelkich postępach będziemy informować na bieżąco – przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Po 9 sierpnia na Białorusi wybuchły protesty przeciwko wynikom wyborów prezydenckich, które według oficjalnych danych wygrał z poparciem 80 proc. Aleksandr Łukaszenka, rządzący krajem od 26 lat.