Dobrze widać, jak bardzo zabolało polityków Lewicy odejście z klubu i partii Hanny Gill-Piątek. Zareagowali posłowie i publicyści – z większym lub mniejszych rozżaleniem dając do zrozumienia swoim odbiorcom, że ta strata nie jest im obojętna. Tym samym potwierdzili, że Szymon Hołownia rzeczywiście odniósł – przynajmniej medialny – sukces. Sukcesem jest też z pewnością całkowicie rzeczywiste ubiegnięcie Rafała Trzaskowskiego w pokazie siły nowych ruchów politycznych. „Nowa Solidarność” wciąż pozostaje mglistym szyldem – nawet jeszcze nie ideą – a Polska 2050 przy sprzyjających okolicznościach już niedługo może mieć koło parlamentarne, do którego założenia potrzeba trzech parlamentarzystów.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
