"Musicie wiedzieć, że w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii. Mówię o postępie, który się dokonuje bez względu na wszystko. Używanie tego typu retoryki wobec mniejszości seksualnych jedynie wyobcowuje Polskę" – stwierdziła ambasador Georgette Mosbacher w rozmowie z Marcinem Makowskim.
W wywiadzie udzielonym portalowi wp.pl Mosbacher stwierdza, że Polska posiada na Zachodzie reputację kraju "nieprzyjaznego mniejszościom seksualnym", co z kolei przekłada się niekorzystne na decyzje inwestycyjne oraz ma wpływ na "sprawy militarne". Polityk podkreśliła, że kwestia LGBT łączy w USA większość polityków (zarówno Donalda Trumpa i Joe Bidena).
Na słowa amerykańskiej ambasador zareagował wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który przypomniał jej, że w przeciwieństwie do Polski, to właśnie "Zachód" miał w historii problemy związane z szacunkiem do mniejszości.
"Świat Zachodu pogrążył się w lewackiej ideologii, nie daje mu to jednak prawa żądać pogrążania się suwerennym krajom takim jak Polska. Mniejszości w Polsce były zawsze szanowane, a na zachodzie różnie bywało...(@R_A_Ziemkiewiczświetnie o tym w "Chamie niezbuntowanym")" – napisał na Twitterze polityk.
twitterCzytaj też:
Ambasador Mosbacher non grataCzytaj też:
Mosbacher do Polaków: Jesteście po złej stronie historii