Miller w swoim wpisie stwierdził, że Włodzimierz Czarzasty żali się na mieście, że były premier nie odbiera od niego telefonów.
"Podobno Włodzimierz Czarzasty skarży się na różnych gremiach, że od pięciu miesięcy nie odbieram od niego telefonów. Drogi Włodku - daj mi szansę, zadzwoń choć raz!" – napisał były premier na Twitterze.
Spór Millera z Czarzastym
To nie pierwszy konflikt między tymi politykami w ostatnim czasie. Ledwie kilka dni temu Miller dziwił się, że "Czarzasty może mieć aż tak lekceważący stosunek do prawa".
W grudniu planowane jest połączenie SLD i Wiosny Roberta Biedronia pod nową nazwą – Nowa Lewica.
Według Czarzastego Sojusz już teraz statutowo nazywa się Nowa Lewica, w skrócie Lewica i ma nowe logo. Polityk podkreślił, że "decyzja wymaga jednej rozprawy w Sądzie Apelacyjnym".
Postępowanie Czarzastego ostro skrytykował Leszek Miller, który zamieścił w tej sprawie komentarz na Twitterze.
"Trudno uwierzyć, że Czarzasty może mieć aż tak lekceważący stosunek do prawa. Twierdzi, że SLD nazywa się już statutowo Nowa Lewica, a jednocześnie, że Statut dopiero będzie rozpatrywany przez Sąd Apelacyjny" – napisał. "Czy to presja na sąd, czy po prostu hate?" – pyta Miller na swoim profilu.
Włodzimierz Czarzasty jest przewodniczącym SLD od 2016 roku. Natomiast Miller był szefem Sojuszu dwukrotnie w latach 1991–2005 oraz 2011–2015.
Czytaj też:
Polska potrzebuje Rzecznika Praw Zwierząt? Lewica już złożyła projekt
Czytaj też:
Czarnek na celowniku polityk Lewicy. "Nie dam mu spokoju. Będę go sprawdzała i ośmieszała"