Premier Mateusz Morawiecki przedstawił dziś w Sejmie informację na temat sytuacji epidemicznej w kraju i związanych z nią działań rządu. W czasie późniejszej debaty szefowi rządu w ostrych słowach odpowiedział Borys Budka.
Polityk zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że formacja ta unikała debaty, bo zajmowała się sama sobą. – Walczyliście o stołki, wpływy, dzieliliście pieniądze, a Polaków zostawiliście samych. Dziś padł kolejny rekord zachorowań. Ponad 10 tysięcy, a dziś staje i powtarza kłamstwa ostatnich miesięcy – mówił Budka. Jak podkreślał, premier Morawiecki zamiast walczyć z pandemią, walczy z prawdą. – A prawda jest taka, że dotarliśmy do ściany. To jest opinia lekarzy, dyrektorów szpitali, ratowników medycznych – podkreślał z mównicy lider Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Budka mocno do PiS: Walczyliście o stołki, dzieliliście pieniądze, a Polaków zostawiliście samych
Do słów Budki odniósł się w rozmowie z serwisem wPolityce.pl były marszałek Senatu Stanisław Karczewski. – Wystąpienie przewodniczącego Budki było przepełnione nienawiścią, kłamstwem i hipokryzją. Nie można w tak trudnej dla Polski sytuacji atakować rządu w ten sposób. Co najgorsze, było tam dużo kłamstw. To jest obrzydliwe i podłe, bo przecież w polityce powinno obowiązywać minimum przyzwoitości – ocenił.
Senator PiS podkreślił, że w ocenej sytuacji, w której zagrożeni chorobą są wszyscy - także politycy - wszyscy powinniśmy zachowywać elementarne zasady przyzwoitości i wspólnie walczyć z wirusem. – Jest czas, w którym powinniśmy pracować w zgodzie – wskazał.
Czytaj też:
Dziambor pokazał w Sejmie nagranie. "Jesteście największymi hipokrytami i cynikami w historii polskiej polityki"Czytaj też:
Papież wzywa do legalizacji związków homoseksualnych? Szokujące doniesienia