"Czy ktoś mógłby mu powiedzieć, żeby wypie**alał?". Hołownia niemile widziany na protestach

"Czy ktoś mógłby mu powiedzieć, żeby wypie**alał?". Hołownia niemile widziany na protestach

Dodano: 123
Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: PAP / Rafał Guz
Nie mamy czasu zajmować się każdym politycznym palantem chętnym do powiezienia się na nas – czytamy na oficjalnym profilu Strajku Kobiet na Twitterze. Wpis dotyczy Szymona Hołowni.

Od początku trwania protestów przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej solidarność z ich uczestniczkami wyraża były kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Wczoraj wspierał studentki, które w ramach protestu nie wzięły udziału w zajęciach.

Jesteśmy dziś ze studentkami i studentami, którzy uczestniczą w strajku. Dziękujemy władzom uczelni, przychylnie patrzącym na obywatelskie zaangażowanie młodych ludzi" – napisał na Facebooku. Hołownia stwierdził, że to właśnie młodym "Kaczyński i spółka robią największą krzywdę". "To Wam wyrokiem pseudotrybunału odbierają wybór" – dodał.

Zdaje się jednak, że same zainteresowane nie życzą sobie wsparcia Hołowni. Na oficjalnym profilu Strajku Kobiet na Twitterze pojawił się zaskakujący wpis.

"Czy ktoś mógłby od nas powiedzieć panu Hołowni, żeby wypie**alał? Bo my robimy rewolucję i nie mamy czasu zajmować się każdym politycznym palantem chętnym do powiezienia się na nas" – podkreślono.

Czytaj też:
"Trzeba będzie się go pozbyć". Komorowski: Oni pierwsi zdradzą Kaczyńskiego
Czytaj też:
"Niedźwiedzia przysługa". Ks. Isakowicz-Zaleski krytycznie o apelu Kaczyńskiego

Źródło: Twitter
Czytaj także