Szef rządu podczas piątkowej konferencji prasowej poinformował, że w związku z pandemią koronawirusa w najbliższą sobotę, niedzielę 1 listopada i w poniedziałek zamknięte będą cmentarze. – Czekaliśmy z podjęciem tej decyzji, sądząc, że liczba zachorowań może spadać – mówił Mateusz Morawiecki.
Szef rządu w trakcie konferencji prasowej tłumaczył, że rząd nie chce doprowadzać do takiego ryzyka, żeby na skutek odwiedzin na cmentarzach wiele osób poniosło śmierć. Dodał, że to dla niego "ogromny smutek i przygnębienie", bo też bardzo chciał odwiedzić grób swego ojca i siostry. – To jest głęboko zakorzenione w polskiej tradycji, ale ponieważ niesie to ze sobą ogromne ryzyko, to uznałem, że tradycja jest mniej ważna niż życie – mówił Morawiecki.
W późniejszym wpisie na Twitterze premier napisał, że w związku z tą decyzją zostanie przygotowane wsparcie dla handlowców, którzy wykażą straty. Dziś premier Mateusz Morawiecki poinformował o szczegółach pomocy dla tych handlowców, którzy ucierpią w związku z zamknięciem nekropolii.
Zgodnie z decyzją premiera Mateusza Morawieckiego terenowe oddziały ARiMR (Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa) i KOWR (Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa) odkupią od producentów i sprzedawców kwiaty i rośliny, które byłby sprzedawane w tych dniach przed cmentarzami. "Z funduszu Covid zrefundujemy też koszty samorządów, które prowadzą podobną akcję. Proszę raz jeszcze o zrozumienie dla tej trudnej decyzji, którą musieliśmy podjąć ze względu na pandemię" – napisał szef rządu na Facebooku.
Czytaj też:
Rząd zamknął cmentarze. Dr Sutkowski: Tradycja jest ważna, ale życie jest ważniejsze