Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który we wrześniu zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, zakaz stałego trzymania zwierząt na uwięzi i określenie minimalnych wymiarów kojców oraz ograniczenie możliwości uboju rytualnego.
Przypomnijmy, że tzw. piątka dla zwierząt nie tylko wywołała sprzeciw rolników, ale także podzieliła partię rządzącą. Przeciwko niej wraz z czternastoma innymi posłami opowiedział się m.in. były już minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Wszyscy, którzy nie zagłosowali za tymi propozycjami w Sejmie zostali zawieszeni w prawach członkach partii.
W tej chwili projekt, w którym znalazły się poprawki Senatu, znajduje się w Sejmowej "zamrażalce". Posłowie nie zajęli się projektem.
Prawo i Sprawiedliwość zamierza wycofać się z kontrowersyjnego projektu. Zwrot w sprawie "piątki" zapowiedział minister rolnictwa w rozmowie z Polsat News.
– Mogę potwierdzić że przygotowywany jest nowy projekt (...) ma być również projektem poselskim. Jeśli tak będzie, to ja również się pod nim podpiszę – powiedział Grzegorz Puda, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Nowa propozycja PiS w sprawie ochrony zwierząt ma być gotowa za 2-3 tygodnie.
Czytaj też:
Grupa Lotos zbuduje szpital tymczasowy na PomorzuCzytaj też:
Zaskakujące słowa Emilewicz o orzeczeniu TK: Wydaje się możliwe odsunięcie go w czasie