Gdy zaczynam pisać ten artykuł, ledwie od kilku godzin znana jest treść obszernego raportu poświęconego sprawie byłego amerykańskiego kard. Theodore’a McCarricka. Został on wydalony ze stanu duchownego z powodu wiarygodnych oskarżeń o seksualne napastowanie małoletnich. Przygotowanie tego dokumentu zlecił papież Franciszek,by Kościół i świat lepiej mogli zrozumieć mechanizmy, które doprowadziły do tak łatwej i szybkiej kariery człowieka całkowicie zepsutego oraz bezwzględnego. Człowieka, który nie miał oporów, by w żywe oczy przekonująco kłamać Janowi Pawłowi II. Gotowego właściwie na wszystko, byle tylko jego kariera nie została zatrzymana.
Czytaj też:
O. Gużyński: Bardzo proszę, kochany kardynale Dziwiszu, powiedz prawdę
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.