W wygłoszonym w piątkowy wieczór orędziu prof. Tomasz Grodzki przekonywał, że jesteśmy w zwrotnym momencie historii i wzywał polski rząd do "poszanowania interesu narodowego i wycofania się ze sprzecznej z polską racją stanu groźby weta" unijnego budżetu. – Jeszcze nie jest za późno! – podkreślił. – Apeluję do rządzących: wróćcie do przestrzegania praworządności, a konflikt z Unią Europejską sam się rozwiąże. A jeśli spowodujecie, że Polska straci gigantyczne pieniądze na dalszy rozwój i odbudowę, jeśli jeszcze do tego wyprowadzicie nas z europejskiego domu, historia i ludzie wam tego nie wybaczą – dodawał.
Podobne zdanie do Grodzkiego ma większość polityków opozycji z KO i Lewicy, w tym senator Bogdan Klich. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej polityk KO przywoływał sondaż w myśl którego, 72 proc. Polaków opowiada się za powiązaniem funduszy europejskich z praworządnością, zaś ponad 80 proc. wyraża zadowolenie z członkostwa naszego kraju w Unii Europejskiej. Jego zdaniem, oznacza to, że drogi PiS i Polaków "się rozjeżdżają".
– Bardzo niebezpieczne i samobójcze są te działania dla PiS-u. Pal licho PiS, ale te samobójcze działania pociągają za sobą Polskę i Polaków! – mówił Klich. Senator KO wezwał rządzących, aby się opamiętali się i "nie czynili z Polski łatwego kawałka ziemi dla Władimira Putina". – Polski los przez ostatnich kilkaset lat był znany. Jeśli nie z Zachodem, to w rękach Wschodu – mówił.
Czytaj też:
Połączenie wizerunków Kaczyńskiego i Łukaszenki na billboardach w Lublinie. Wiadomo, kto stoi za akcjąCzytaj też:
Politolog: To jedyna szansa dla opozycji