Saryusz-Wolski: Nie dopuszczam takiej możliwości

Saryusz-Wolski: Nie dopuszczam takiej możliwości

Dodano: 
Jacek Saryusz-Wolski, europoseł
Jacek Saryusz-Wolski, europoseł Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Komisja Europejska przestaje być organizacją międzynarodową, a staje się tworem z elementami charakterystycznymi dla superpaństwa, które ma władze nad jej członkami, większą niż wyraziły na to zgodę te kraje – stwierdził europoseł Jacek Saryusz-Wolski w rozmowie z radiem Wnet.

Według ustaleń RMF FM kompromisowe rozwiązanie ma polegać na tym, że Polska i Węgry wstępnie zgodziły się, iż unijne rozporządzenie o mechanizmie praworządnościowym pozostanie w takiej formie, jak chciały tego pozostałe kraje UE, jednak z zastrzeżeniem, że na unijnym szczycie przyjęte zostaną "wytyczne" do tego rozporządzenia.

Rozmówcy stacji wyjaśniają, że te wytyczne mają zawierać instrukcję obsługi rozporządzenia praworządnościowego, terminarz wchodzenia w życie oraz tzw. hamulec bezpieczeństwa.

Pytany o dokument doprecyzowujący zapisy dotyczące praworządności Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, że „byłaby to deklaracja bezwartościowa prawnie i wyznaczająca intencje polityczne”.

Polityk podkreśla, że Rada lipcowy powiedziała, że ma być mechanizm ochrony budżetu, a tymczasem "urodził się" mechanizm ochrony praworządności. Zdaniem Saryusz-Wolskiego Komisja Europejska przekracza swoje uprawnienia i przeistacza się w "superpaństwo".

Zapytany czy przyjęcie dokumentu doprecyzowującego byłoby sukcesem czy porażką Polski, polityk odparł: "Nie dopuszczam takiej możliwości, nie wierzę w nią".

Czytaj też:
Trzaskowski: Potrzebujemy UE jak kania dżdżu
Czytaj też:
Kaleta: Polska stałaby się wtedy landem

Źródło: wPolityce.pl / Radio Wnet
Czytaj także