Tusk napisał na Twitterze, że spotka się w czwartek z liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w Brukseli. Zdaniem Jadwigi Wiśniewskiej jest to dowód na to, że pozycja byłego premiera na europejskich salonach jest niezwykle słaba.
– Kiedy liderzy państw członkowskich kruszą kopie o jak najlepszy budżet, priorytetem dla Donalda Tuska jest spotkanie z Martą Lempart. Z drugiej strony jego obecność jako szefa RE została skwitowana tym, że podawał marynarki, że był usłużny – powiedziała europosłanka PiS.
Jej zdaniem zajmowane przez Tuska stanowisko – przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej, jest "fasadowe", a dowodem na brak znaczenia Tuska w Brukseli jest to, że zamiast spotykać się liderami państw członkowski Unii i debatować nad budżetem Wspólnoty, były szef Rady Europejskiej spotyka się z liderką wulgarnych, ulicznych protestów.
– Donald Tusk pokazuje swoje miejsce w polityce, to kim jest. Bycie szefem EPL jest fasadowym stanowiskiem. Gdyby pełnił istotną rolę, to byłby w stałym kontakcie z przedstawicielami państw członkowskich i głównych polityków w UE – argumentowała Wiśniewska.
Europarlamentarzystka przyznała również, że unijne rozmowy na temat budżetu będą trudne. Mimo to, istnieje szansa na osiągniecie porozumienia między przywódcami 27 państw Wspólnoty.
– Jest duża szansa na kompromis, rozmowy nie będą łatwe. Trudno będzie przekonać Holendrów i Belgów. Ufam, że prezydencja niemiecka jest zdeterminowana, by zakończyć swoje przywództwo sukcesem – stwierdziła polityk PiS.
Czytaj też:
"Chętnie jej wytłumaczę...". Poseł apeluje do GórniakCzytaj też:
Ziemkiewicz skomentował spotkanie Tusk-Lempart. "Upokorzona PO"