Jak ustalił portal Wprost.pl, Rafał Trzaskowski chciał wywiązać się z dawnej obietnicy i ustanowić w stolicy ulicę im. Lecha Kaczyńskiego. Prezydentowi Warszawy mieli jednak sprzeciwić się... radni Koalicji Obywatelskiej.
– Radni jasno mówili, że nie ma w tej chwili zgody, w momencie, kiedy są kobiety bite pałkami na ulicach, kiedy jest tego typu atmosfera, na wyciągnięcie ręki, na gest pojednania, dlatego że w tej chwili trzeba przede wszystkim doprowadzić do tego, żeby ta władza zachowywała się w zupełnie inny sposób. Ja podzielam to zdanie radnych – stwierdził polityk w rozmowie z TVN24.
Do warszawskich polityków zaapelował na Twitterze Roman Giertych. "Apeluję do Radnych Warszawy, aby nie godzili się na żadne ulice któregokolwiek z braci Kaczyńskich. Lech Kaczyński był lepszym człowiekiem niż jego brat, ale cały życie właśnie bratu meldował wykonanie zadania" – napisał polityk na Twitterze.
"Co za małostkowość" – ocenia publicysta "Do Rzeczy" Marcin Makowski.
"Jeśli komuś brakuje argumentów za tym, żeby Lecha Kaczyńskiego uhonorować ulicą w Warszawie, to ten tweet powinien być rozstrzygający. (Nie wierzę, że nadal o tej oczywistiści - ulicy Kaczyńskiej w stolicy - musimy rozmawiać)" – dodał z kolei dziennikarz "Super Expressu" Tomasz Walczak.
twitterCzytaj też:
Ulica Marii i Lecha Kaczyńskich. Trzaskowski wskazał pewne miejsce w WarszawieCzytaj też:
"Wiarygodny, prawdomówny, słowo jego jest jak dąb". Dziambor kpi z Trzaskowskiego