O zakończeniu współpracy z "DGP", gdzie co tydzień ukazywały się przeprowadzane przez niego wywiady, Mazurek poinformował w piątek po południu.
„Przez 15 lat tydzień w tydzień robiłem wywiady prasowe (Dziennik, Rzeczpospolita, DGP, Przekroju nie wspominając), w sumie jakieś tysiąc sztuk. Z końcem roku przestaną się one ukazywać. Może jednak znudzi mnie się bezczynność i wrócę?” – napisał dziennikarz.
„Na razie jednak dziękuję wszystkim, od Roberta Krasowskiego, który mnie do ich robienia zmusił, po wszystkich szefów i redaktorów. Najgoręcej dziękuję jednak PT Czytelnikom. Na pewno się jeszcze spotkamy” – pisze dalej Mazurek na Twitterze i dodaje: „Nie wybieram się bowiem umierać. Można mnie codziennie słuchać w RMF, co sobotę w radiowej »Dwójce« i co tydzień czytać felietony w »Plusie Minusie«. Pomysłów na nowe rzeczy też mnie nie brak”.
W kolejnym wpisie dziennikarze podkreśla, że współpracę z „DGP” kończy w dobrej atmosferze.
„Dodaję, bo mogło nie wybrzmieć: Jeśli wrócę, to do DGP, z którym współpracuje mnie się dobrze, o ile będą mnie tam jeszcze chcieli. Dlatego dziękuję za otrzymane już propozycje współpracy, ale nie po to odpoczywam, by iść gdzie indziej” – czytamy.
Czytaj też:
Hołownia wysłał prezent liderowi POCzytaj też:
Ekspert: Jeśli do września zaszczepimy 20-30 proc. społeczeństwa, to wirus może przestać być epidemiczny