– Nie wiem, jakie jest jego zdanie na ten temat, ale to człowiek, który zna politykę i jej realia. Uczestniczył w tworzeniu polskiego prawa przez wiele lat i rozumie jego niedostatki, sam osobiście wiele doświadczył. Myślę, że jego wyczucie spraw ludzkich może mieć wymiar szczególny – stwierdził prezydent.
Ta wypowiedź wywołała falę komentarzy. Przypomnijmy, że oficjalnym kandydatem na stanowisko RPO z ramienia PiS jest wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. Jego rywalką jest "kandydatka społeczna" Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Termin zgłaszania kandydatów upłynął. Teraz obie kandydatury zostaną zaopiniowane przez sejmową komisję sprawiedliwości, następnie odbędzie się głosowanie w Sejmie. Jeżeli Wawrzyk i Rudzińska-Bluszcz zostaną odrzuceni, dopiero wtedy cała procedura rozpocznie się od nowa i będzie można zgłaszać nowych kandydatów. Kandydata na Rzecznika muszą zaakceptować obie izby parlamentu. Choć kadencja Adama Bodnara na stanowisku upłynęła we wrześniu, to do momentu wyboru nowego RPO nadal piastuje on tę funkcję.
Okazuje się jednak, że propozycja Andrzeja Dudy spotkała się z dobrym przyjęciem wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Chodzi o partię ministra sprawiedliwości.
"Warta uwagi propozycja @AndrzejDuda. Jeśli Jan Maria Rokita zgodzi się kandydować na Rzecznika Praw Obywatelskich, a większość koalicyjna byłaby gotowa go poprzeć, @SolidarnaPL @ZiobroPL zagłosuje za jego kandydaturą" – napisał wiceminister sprawiedliwości, członek SP Michał Woś.