Ks. Cisło: Etiopia była państwem wzorcowym, niestety nastąpiła eskalacja przemocy

Ks. Cisło: Etiopia była państwem wzorcowym, niestety nastąpiła eskalacja przemocy

Dodano: 
Prześladowanie chrześcijan
Prześladowanie chrześcijan 
Etiopia to kraj, który ma na swoim terytorium najwięcej uchodźców. Do tej pory faktycznie był krajem dość spokojnym, ale teraz stracił stabilizację, ma szereg problemów wewnętrznych, na to wszystko nakłada się ogromna bieda – mówi portalowi DoRzeczy.pl ks. Waldemar Cisło, fundacja Pomoc Kościołowi w potrzebie.

Doszło do kolejnej zbrodni na chrześcijanach. Tym razem jednak w Etiopii, w której dotąd było dosyć spokojnie. Co się tam dzieje?

Ks. Waldemar Cisło: Nastąpiła eskalacja tego, co dzieje się już od jakiegoś czasu. Jeśli chodzi o Etiopię, należy popatrzeć na kraje ościenne, jak Sudan, gdzie radykalizacja po stronie islamskiej się nasiliła, mamy wielu bojowników islamskich w Republice Środkowej Afryki. Etiopia to kraj, który ma na swoim terytorium najwięcej uchodźców. Do tej pory faktycznie był krajem dość spokojnym, ale teraz stracił stabilizację, ma szereg problemów wewnętrznych, na to wszystko nakłada się ogromna bieda. Sytuacja jest porównywalna do tej w Libanie, gdzie mały kraj, 4,5 miliona mieszkańców przyjął 2 miliony Syryjczyków i 800 tysięcy Palestyńczyków. I też dochodzą do nas informacje, że dochodzi do napięć i niepokojów w obozach uchodźców. W Etiopii jest podobnie.

Jak chrześcijanie i ludzie dobrej woli mogą pomóc prześladowanym w Etiopii?

Mamy na przykład dwóch księży z Etiopii, którzy studiują na UKSW. Przez nich też organizujemy pomoc. Co pokazuje skalę tej biedy – wynagrodzenie księdza wynosi 10 euro miesięcznie. I kiedyś chcieliśmy kupić osiołka, by można nim było docierać do niedostępnych miejsc. Ale okazało się, że nie będzie ich stać na utrzymanie tego osiołka. To pokazuje skalę tej biedy. To piękny kraj, w którym dotąd było spokojnie, niestety ta eskalacja jest coraz większa, podobnie jak w Sudanie Południowym. Tam jeszcze dochodzą podziały plemienne. Wojna w Rwandzie pokazała, do jakich tragedii tego typu wojny mogą prowadzić.

Przy okazji niestety doszło do skandalicznych wypowiedzi w Europie i w Polsce. Posłanka Lewicy pyta np., po co Kościół się pchał do Etiopii. Pomijając niestosowność tych słów, to chrześcijaństwo w Etiopii sięga pierwszych chrześcijan, blisko 2 tysięcy lat?

Tak, i jeśli popatrzymy historycznie, to Etiopia był wzorcowym państwem, te relacje chrześijańsko-muzułmańskie przez lata były dobre, król Etiopii dawał schronienie muzułmanom. Ale słowa posłanek lewicy mówiących o tym, że po co Kościół w Etiopii, a jest on tam od wieków, nie wymagają komentarza. Te panie same sobie wystawiły świadectwo.

Czytaj też:
Masakra chrześcijan w Etiopii

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także