Szokujący wpis Sienkiewicza. "W Polsce degeneraci etyczni..."

Szokujący wpis Sienkiewicza. "W Polsce degeneraci etyczni..."

Dodano: 
Bartłomiej Sienkiewicz, poseł KO
Bartłomiej Sienkiewicz, poseł KO Źródło: PAP / Leszek Szymański
Poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz zszokował internautów wpisem dotyczącym wyzwolenia niemieckiego obozu KL Auschwitz-Birkenau i sprawy zagłodzonego w brytyjskim szpitalu Polaka.

W tym roku przypada 76. rocznica wyzwolenia niemieckiego obozu KL Auschwitz-Birkenau. Obóz został wyzwolony 27 stycznia 1945 roku przez Armię Czerwoną. Co roku w tym dniu obchodzony jest również Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu; został on uchwalony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2005 r. W tym dniu na całym świecie odbywają się wydarzenia oraz inicjatywy upamiętniające (w tym roku w większości przeniesione do internetu).

Skandaliczny wpis polityka KO

Nawiązując do tej rocznicy oraz do sprawy Polaka, który zmarł w brytyjskim szpitalu, poseł KO opublikował na Twitterze szokujący wpis.

"W rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz- Birkenu, w Polsce degeneraci etyczni z prawicy zrównują brytyjskich lekarzy z hitlerowskimi oprawcami z tego obozu. Tak zacierają się wszelkie normy, powstrzymujące nas przed powtórzeniem się Auschwitz w przyszłości" – napisał Sienkiewicz, a jego wpis zbulwersował wiele osób.

twitter

Spór o życie Polaka

Polityk nawiązał w swoim wpisie do sprawy Polak w śpiączce, który przebywał w szpitalu w brytyjskim Plymouth. Mężczyzna zmarł wczoraj, po tym jak ponad tydzień temu został odłączony od aparatury podającej wodę i jedzenie.

Sprawa RS (media nie podają danych mężczyzny, ze względu na dobro rodziny), Polaka odłączonego od aparatury podającej pokarm i wodę w brytyjskim szpitalu, poruszyła opinię publiczną w Polsce. Od kilku tygodni media relacjonowały sytuację w szpitalu w Plymouth, gdzie znajdował się mężczyzna.

W listopadzie ubiegłego roku u RS wystąpiło zatrzymanie akcji serca na co najmniej 45 minut w wyniku czego doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. Władze szpitala wystąpiły do sądu o zgodę na odłączenie mężczyzny od aparatury podtrzymującej życie. Zgodę na to wyraziły żona i dzieci męża. Sprzeciwiały się temu matka, dwie siostry oraz siostrzenica RS.

Zgodnie z decyzją sądu, Polak od tygodnia był poddawany procedurze zagładzania stosowanej w Zjednoczonym Królestwie wobec pacjentów w stanie wegetatywnym lub w śpiączce spowodowanej obumarciem rdzenia mózgowego. Polak reagował na bliskich, łapał kontakt wzrokowy, reagował adekwatnie, a także, co ważne, samodzielnie oddychał. Odmowa podawania pożywienia nie była zatem terapią uporczywą, ale zwykłym zabiegiem podtrzymującym życie – argumentowali bliscy RS, którzy chcieli ratować mężczyznę.

Czytaj też:
Ewa Błaszczyk nie przebiera w słowach: Bestialstwo, bierna eutanazja w majestacie prawa

Źródło: Twitter
Czytaj także