Opublikowane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest jedynie rozwinięciem orzeczenia z 1997 r. A atak na nie uderza zarówno w prawo do życia, jak i w porządek konstytucyjny Rzeczypospolitej jako tak
Gdyby tylko na podstawie metodologii politycznej sądzić niemal studniową zwłokę w publikacji antyeugenicznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, trzeba by jasno uznać, że kierownictwo PiS ani z wyrokiem, ani z tą zwłoką nie miało nic wspólnego.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.