W ubiegłą środę TK opublikował uzasadnienie do wyroku z 22 października 2020 roku w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. Trybunał orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą.
Wyrok już został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Wywołało to natychmiastową reakcję środowisk lewicowych i feministycznych, które niemal codziennie organizują protesty.
Kukiz: Władza wywoła ten problem
– Cieszę się, że nie jestem na miejscu partii władzy. To już jest problem partii władzy. Skoro ona ten cały problem wywołała, to niech w tej chwili ten problem wyciszy – komentował protesty i spór dotyczący wyroku TK Paweł Kukiz.
– Mamy sprawy dotyczące dnia bieżącego - restauratorów, klubów fitness, moich kolegów muzyków z drugiej linii, których tarcza nie objęła. Kwestia aborcji jest ważna, ale to są sprawy do rozwiązania teraz – tłumaczył dalej polityk.
– Tak poważne tematy jak aborcja partie polityczne traktują jak instrument walki politycznej, a nie walki o człowieka – dodał lider Kukiz'15.
Czytaj też:
Kryzysem w kryzysCzytaj też:
Rymanowski przypomniał Hołowni jego własne słowa o aborcji. "Mówił pan tak..."