Wawrzyk i Dunin starli się przy zatwierdzaniu kandydatury na RPO. "Nie wstydzę się swojego życiorysu"

Wawrzyk i Dunin starli się przy zatwierdzaniu kandydatury na RPO. "Nie wstydzę się swojego życiorysu"

Dodano: 
Piotr Wawrzyk
Piotr Wawrzyk Źródło:PAP / Rafał Guz
Pomiędzy kandydatem na RPO Piotrem Wawrzykiem a senatorem PO Arturem Duninem doszło do ostrej wymiany zdań.

– Czy jest pan wiceministrem w rządzie PiS z rekomendacji PiS? – zapytał Piotra Wawrzyka Artur Dunin, senator PO, w trakcie sesji pytań do kandydata na RPO. Wcześniej Dunin zaznaczył, by po każdym pytaniu Wawrzyk odpowiadał "tak" lub "nie".

W międzyczasie prowadzący obrady Bogdan Borusewicz poprosił senatora o zadanie wszystkich pytań jednocześnie.

– Rozumiem, że wstydzi się pan swojego życiorysu? – stwierdził Dunin, kiedy Wawrzyk nie odpowiadał, bo nie padły jeszcze wszystkie pytania.

– Przepraszam panie senatorze, nie wstydzę się swojego życiorysu, tylko wykonuje polecenie pana marszałka – odparł Wawrzyk.

– Czy dobrze się panu współpracuje z szefem klubu PiS, z marszałkiem Sejmu, panem Terleckim? Czy dobrze się panu współpracuje z panem ministrem spraw zagranicznych, z panem Rauem? Czy na stanowisko RPO dostał pan rekomendację klubu PiS i partii PiS? Czy uważa pan, że RPO powinien być osobą niezależną i być osobą, która będzie pełnić tę funkcję w imieniu wszystkich obywateli Rzeczpospolitej Polskiej? Rozumiem, że odpowiadając na moje pytanie będzie pan mówił prawdę i to, co jest w rzeczywistości? – pytał senator.

– Przepraszam panie marszałku, ale prosiłbym, z uwagi na powagę wysokiej izby, o niekwestionowanie mojej prawdomówności. Panie senatorze, ale to ostatnie zdanie trochę wykraczało moim zdaniem poza normy kultury politycznej – mówił Wawrzyk.

"RPO wykonuje mandat w imieniu obywateli"

– RPO to osoba, która wykonuje swój mandat w imieniu i na rzecz obywateli. Nie w imieniu klubu parlamentarnego, nie w imieniu Sejmu czy Senatu, a wykonuje swój mandat w imieniu i na rzecz obywateli, bo to jest Rzecznik Praw Obywatelskich. W związku z tym jedynym punktem odniesienia dla współpracy rzecznika muszą być obywatele – podkreślił kandydat na RPO.

– Rzecznik jest też osobą, która musi współpracować z wysoką izbą czy Sejmem, ale też z organami rządowymi, bo nie da się przeforsować poglądów rzecznika w separacji od parlamentu czy od rządu. (...) Funkcja rzecznika oznacza dla mnie wyłącznie lojalność wobec obywateli, (...) ale emanacją woli obywateli są nie tylko spotkania z nimi, ale też organizacje pozarządowe i to one są głównym partnerem dla RPO w inicjowaniu koniecznych działań – dodawał Wawrzyk.

Czytaj też:
Wawrzyk: Nie po to się zdecydowałem na kandydowanie, żeby żałować
Czytaj też:
Halicki wywołał ostry spór w Platformie. Poszło o aborcję
Czytaj też:
Sejm powołał Piotra Wawrzyka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także