Schetyna: Już w 2016 roku mówiłem, że należy zlikwidować IPN

Schetyna: Już w 2016 roku mówiłem, że należy zlikwidować IPN

Dodano: 
Grzegorz Schetyna, PO
Grzegorz Schetyna, PO Źródło: PAP / Leszek Szymański
Były szef PO skomentował dymisję szefa wrocławskiego oddziału IPN.

"W związku z zaistniałymi okolicznościami dotyczącymi nominacji dr. Tomasza Greniucha na stanowisko p.o. Dyrektora Oddziału IPN we Wrocławiu, dalsze pełnienie przez Niego tej funkcji jest niemożliwe. Dr. Tomasz Greniuch złożył na moje ręce rezygnację. Z dniem 22 lutego br. została ona przyjęta przeze mnie" – poinformował w komunikacie na stronie IPN, prezes Instytutu dr Jarosław Szarek.

PO chciała likwidacji IPN już w 2016 roku

"Już na konwencji PO w październiku 2016 roku mówiłem, że należy zlikwidować IPN w obecnym kształcie. Festiwal kompromitacji związanych z powołaniem i odwołaniem dyrektora jego wrocławskiego Oddziału podkreśla patologię, jaka ogarnęła tę instytucję" – napisał na Twitterze były szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

Podczas konwencji programowej PO w październiku 2016 roku ówczesny szef tej partii Grzegorz Schetyna zapowiedział, że Platforma będzie dążyć do likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Instytutu Pamięci Narodowej.

– Zlikwidujemy IPN. IPN to 289 milionów budżetu. My podzielimy zadania IPN na Polską Akademię Nauk. Część prokuratorską przesuniemy do Prokuratury Generalnej, a pozostałą część do przywróconej przez nas Rady Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa – mówił Schetyna. – Podzielimy obowiązki, które dzisiaj realizuje CBA, w części przekażemy je do Centralnego Biura Śledczego Policji, a w części do Komendy Głównej Policji, która będzie koordynować walkę z korupcją – zapowiadał szef PO.

Kontrowersyjna nominacja

9 lutego Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że dr Tomasz Greniuch został powołany na stanowisko p.o. dyrektora wrocławskiego oddziału IPN. Decyzję tę podjął prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek, którego kadencja kończy się w lipcu.

Wcześniej Greniuch był naczelnikiem delegatury IPN w Opolu, był też związany z Obozem Narodowo-Radykalnym i to właśnie ten okres w jego życiorysie budzi największe kontrowersje. Nominacja wywołała ostry sprzeciw wielu środowisk ze względu m.in. na nazistowskie gesty, jakie w przeszłości wykonywał obecny szef IPN we Wrocławiu.

Czytaj też:
Narada liderów Zjednoczonej Prawicy. Do dziennikarzy wyszedł Terlecki

Źródło: Twitter / IPN
Czytaj także