Podczas konwencji programowej PO w październiku 2016 roku ówczesny szef tej partii Grzegorz Schetyna zapowiedział, że Platforma będzie dążyć do likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Instytutu Pamięci Narodowej.
– Zlikwidujemy IPN. IPN to 289 milionów budżetu. My podzielimy zadania IPN na Polską Akademię Nauk. Część prokuratorską przesuniemy do Prokuratury Generalnej, a pozostałą część do przywróconej przez nas Rady Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa – mówił Schetyna. – Podzielimy obowiązki, które dzisiaj realizuje CBA, w części przekażemy je do Centralnego Biura Śledczego Policji, a w części do Komendy Głównej Policji, która będzie koordynować walkę z korupcją – zapowiadał szef PO.
Postulaty te były później powtarzane. Dodano kolejny pomysł: likwidacja TVP Info oraz "Wiadomości".
"Nie są kontrowersyjne, tylko spóźnione"
O tym pomysłach w kontekście burzy wokół nominacji w IPN przypomniał Donald Tusk.
"Postulaty likwidacji CBA, IPN i TVP Info nie są kontrowersyjne, tylko spóźnione. PiS dawno już zlikwidował te instytucje. CBA ma dziś tyle wspólnego z antykorupcją, ile IPN z pamięcią i TVP z informacją" – napisał były premier Na Twitterze.
"W związku z zaistniałymi okolicznościami dotyczącymi nominacji dr. Tomasza Greniucha na stanowisko p.o. Dyrektora Oddziału IPN we Wrocławiu, dalsze pełnienie przez Niego tej funkcji jest niemożliwe. Dr. Tomasz Greniuch złożył na moje ręce rezygnację. Z dniem 22 lutego br. została ona przyjęta przeze mnie" – poinformował w komunikacie na stronie IPN, prezes Instytutu dr Jarosław Szarek.
Kontrowersyjna nominacja
9 lutego Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że dr Tomasz Greniuch został powołany na stanowisko p.o. dyrektora wrocławskiego oddziału IPN. Decyzję tę podjął prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek, którego kadencja kończy się w lipcu.
Wcześniej Greniuch był naczelnikiem delegatury IPN w Opolu, był też związany z Obozem Narodowo-Radykalnym i to właśnie ten okres w jego życiorysie budzi największe kontrowersje. Nominacja wywołała ostry sprzeciw wielu środowisk ze względu m.in. na nazistowskie gesty, jakie w przeszłości wykonywał obecny szef IPN we Wrocławiu.
Czytaj też:
Nie żyje ojciec Pawła Wypycha