Żaryn do senatorów PO: Stajecie się solidarni z SB-kami

Żaryn do senatorów PO: Stajecie się solidarni z SB-kami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Żaryn, senator PiS
Jan Żaryn, senator PiS Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Stajecie się solidarni wobec tych UB-eków i SB-eków. A jak się nazywała w przeszłości solidarność z UB-kami i SB-kami? Kolaboracja. Chcecie być kolaborantami? - pytał podczas dzisiejszego posiedzenia Senatu prof. Jan Żaryn.

Senat zajmuje się dziś tzw. ustawą dezubekizacyjną. O włączeniu tego punktu do porządku dzisiejszych obrad, senatorowie postanowili w dzisiejszym głosowaniu. Procedowania tej ustawy kategorycznie odmawiają senatorowie Platformy Obywatelskiej w ocenie których została ona przyjęta przez Sejm nielegalnie. Wczoraj z tego właśnie powodu odmówili prac nad nią w komisji.

Czytaj też:
Spór o ustawę dezubekizacyjną. Senatorowie PO opuścili obrady komisji

W imieniu senatorów z PO Bogdan Klich złożył wniosek, aby nie wprowadzać ustaw z wadami prawnymi do porządku obrad. Tłumaczył, że podczas piątkowych obrad w Sali kolumnowej zostały złamane dwa artykuły Konstytucji. Wskazywał na te mówiące o jawności posiedzenia oraz o wstępie na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej. Decyzją marszałka Senatu wniosek nie został poddany pod głosowanie.

Chcecie być kolaborantami?

Podczas posiedzenia wyższej izby parlamentu, głos zabrał senator Jan Żaryn, który w mocnym wystąpieniu powiedział, że "przeszłość dni ostatnich wskazuje, że faktycznym powodem tego wniosku jest niechęć do procedowania nad jedną tylko ustawą – dezubekizacyjną". – Tak się składa, jak i senatorowie PiS jak i znaczna część senatorów PO wywodzimy się z tego samego pnia – Solidarności. A teraz nie chcecie debatować nad ustawą, która dawno powinna być uchwalona – podkreślał profesor Żaryn. Zwracając się do senatorów PO dodał: "Stajecie się solidarni wobec tych UB-eków i SB-eków". – A jak się nazywała w przeszłości solidarność z UB-kami i SB-kami? Kolaboracja. Chcecie być kolaborantami? – pytał senator Prawa i Sprawiedliwości.

Za swoje ostre słowa profesor przeprosił później. – Mam nadzieję, że to nam wspólnie pomoże w pracach nad tą ustawą – przyznał

Wcześniej w trakcie debaty nad ustawą dezubekizacyjną, senator Zdrojewska zgłosiła wniosek formalny o przerwę i wyprowadzenie sił policyjnych z terenu wokół Sejmu. Ten wniosek nie został uznany. Z kolei senator Pociej zgłosił wniosek o odroczenie posiedzenia do czasu otrzymania wyjaśnień od marszałka Sejmu ws. piątkowych głosowań. Propozycja nie uzyskała większości.

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także