Poseł Lewicy Maciej Gdula domaga się wykreślenia "W pustyni i w puszczy" z kanonu lektur szkolnych. Kilka dni temu Gdula napisał w mediach społecznościowych, że jego 11-letnia córka "przebrnęła" właśnie przez powieść Henryka Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy". Przy tej okazji poseł Lewicy swoją opinią na temat tej książki.
"Nie ma chyba w polskiej literaturze drugiej podobnej perły łączącej w takim natężeniu rasizm, kolonializm i patriarchat" – ocenił parlamentarzysta. Podkreślając, że kanon lektur w szkole podstawowej nadaje się do kosza, zaapelował: "Przestańmy męczyć i zatruwać dzieci!".
Jest reakcja MEN
Do propozycji posła Lewicy odniósł się wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski. Jego wypowiedź Gdula zacytował w swoim tweecie.
"Na "W pustyni i w puszczy" wychowały się pokolenia Polaków. Powieść naszego noblisty Henryka Sienkiewicza jest stałym elementem kanonu nie tylko humanistyki, ale również wychowania, kształtowania postaw wśród młodych ludzi" – podkreślił wiceszef MEN.
Tłumaczenie nie przekonało jednak posła Gduli, który stwierdził, że "właśnie to jest problem".
Henryk Sienkiewicz jest... "nudny"
Poseł Lewicy odniósł się również do jednego z komentarzy pod swoim postem, w którym internautka zarzuca Sienkiewiczowi, że jest "nudny" i lepiej czytać "Władcę pierścieni".
"To ze nudny to prawda, ale poziom rasizmu tej książki jest mocniejszym argumentem, żeby pozbyć się jej z kanonu lub przesunąć do liceum. Kali albo nic nie rozumie, albo chce się lenić, albo chce zabijać. Jedyne momenty „człowieczeństwa” to chwile, gdy panuje nad nim biały" – napisał Gdula.
twitterCzytaj też:
Wolność słowa według lewicy? Gdula: Musimy walczyć, nie ulegając szantażowiCzytaj też:
Książki Tokarczuk na liście lektur? WP dotarło do pisma MENCzytaj też:
Czarnek: Nauka może rozwijać się tylko przy pełnej wolności