W czwartek ministerstwo sprawiedliwości zaprezentowało założenia ustawy, która ma uniemożliwić w Polsce adopcję dzieci przez pary homoseksualne.
– W sposób prewencyjny przygotowaliśmy rozwiązania, żeby nie było w polskim porządku prawnym luki prawnej, ponieważ nie ma przepisu, który mówi o tym, że nie wolno przysposobić dziecka, jeżeli osoba pozostaje we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci. My przygotowujemy taką zmianę i taką zmianę wprowadzimy – tłumaczył podczas konferencji prasowej Michał Wójcik.
Propozycja resortu sprawiedliwości spotkała się z ostrą krytyką środowisk lewicowych. Wójcik odpowiedział na nią mocnym wpisem w mediach społecznościowych.
Musimy walczyć o ochronę wartości
W piątek na antenie Radia Maryja minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ponownie tłumaczył założenia nowego projektu oraz przekonywał, że tego typu działania są konieczne ze względu na ideologiczną ofensywę środowisk lewicowych.
– Przedstawiliśmy założenia zmian w trzech ustawach. Przede wszystkim w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Chodzi o wprowadzenie przepisu, który mówi, że przysposobienie, czyli adopcja, nie jest dopuszczalna przez osoby tej samej płci – powiedział Michał Wójcik.
Polityk podkreślał, że podczas postępowania w sprawie przyznania dziecka osobie starającej się o adopcję sąd będzie sprawdzał, czy wnioskujący nie tworzy związku przypominającego małżeństwo z osobą tej samej płci.
– Sąd ma zweryfikować to, czy osoba składająca wniosek o adopcję tworzy związek z osobą tej samej płci. Tutaj sędziowie muszą mieć konkretny przepis. Chodzi o dobro dziecka, o to, by je chronić. Trzeba podkreślić, że robimy to wszystko właśnie dla dzieci – wyjaśnił. – Musimy bezwzględnie walczyć o ochronę wartości – dodał minister.
Dość zginania karku
Polityk odpierał zarzuty środowisk lewicowych o nietolerancję i dyskryminację osób homoseksualnych. Wskazał także, że niepokojące trendy napływają do Polski z Europy Zachodniej.
– Tutaj nie chodzi o brak szacunku do osób mających inną orientację seksualną. Każdego człowieka musimy szanować tak samo, niezależnie od tego, jakie ma poglądy i orientację seksualną. Wszyscy ludzie są równi. Natomiast musimy chronić się przed wprowadzaniem rozwiązań, które za chwilę będą próbowali narzucić nam politycy Europy Zachodniej – powiedział minister w KPRM.
Wójcik nie przebierał również w słowach mówiąc o coraz większym wpływie Unii Europejskiej na polską rzeczywistość. Po raz kolejny w ostatnim czasie ostro sprzeciwił się działaniom UE wobec Polski.
– My prewencyjnie musimy się bronić. Dosyć już tego zginania karku. Rozmawialiśmy z Prokuratorem Generalnym Zbigniewem Ziobro i oczekujemy, że nasze propozycje zostaną poparte (…). Musimy się bronić przed szaleństwem, które proponuje nam Unia Europejska – powiedział polityk.
Czytaj też:
Wójcik o planach Budki: Przebiera nogamiCzytaj też:
Wójcik: Czy jako Solidarna Polska w tej sytuacji mamy milczeć?